Domowe przedszkole – 27.05.2020 – Biedronki

_______________________________________________________________________________________________________________________

Dzień dobry, Biedronki. Zapraszam na kolejne zajęcia. Ostatnio świętowaliśmy Dzień Matki, ale zapewne wiecie, że Tatusiowie również mają swoje święto, które obchodzą 23 czerwca.

1.Posłuchaj opowiadania i odpowiedz na pytania.

Mama i Janek wyjechali na dwa dni, a z Basią i Frankiem został Tata.
– Co będziemy robić? – spytała Basia, gdy tylko drzwi zamknęły się za mamą i Jankiem.
– Pójdziemy spać? – zasugerował tata i ziewnął. Poprzedniej nocy miał dyżur i jeszcze go nie odespał.
– Oj, tato, nie żartuj! – zawołała Basia.
– Ne! – poparł ją Franek.
– Możemy pobawić się w lekarza! – zaproponowała Basia. – Franek będzie chory, a my…
– Ne oly! – zaprotestował Franek. Podszedł do taty i pociągnął go za spodnie. – Nanek oly ne? – upewnił się.
– Jesteś zdrowiutki od czubka głowy aż po gołe stópki – uspokoił go tata. – Za to ja bardzo chciałbym się położyć.
– W takim razie ty możesz być chory, a my z Frankiem będziemy cię leczyć – ucieszyła się Basia.
– No nie wiem… – Tata nie wyglądał na przekonanego.
– Tata oly? Nanek tuli – Franek przytulił się do jego nogi.
– Tak, tak, biedny chory tata. Musimy o niego zadbać – poparła go Basia. Wzięła tatę za rękę i zaprowadziła do sypialni. – Musisz leżeć. Chorzy nie mogą biegać po szpitalu, bo zarażą innych pacjentów – nakazała.
Tata był tak zmęczony, że nie zaprotestował.
– Położę się tylko na chwilkę – powiedział. Usiadł na łóżku, przechylił głowę i ledwo opadł na poduszki, zasnął.
– Tata pi? – spytał Franek.
Basia podniosła Tacie powiekę.
– Śpi – potwierdziła. – Musimy czymś go przykryć.
Powędrowała do swojego pokoju i przytaszczyła stamtąd kołdrę, koc i śpiwór.
– Choremu musi być ciepło – wyjaśniła, przykrywając pacjenta kolejnymi warstwami. Franek pogłaskał go po wystającym spod śpiwora nosie.
– Tata oly. Nanek tuli – powtarzał raz za razem.
Basia tymczasem zastanawiała się, co jeszcze mogliby dla taty zrobić.
– Lekarstw mu nie damy, bo teraz ich nie połknie – mruczała pod nosem. – Już wiem! Możemy go czymś posmarować!
Przyniosła z łazienki krem do stóp i pastę do zębów, a z kuchni butelkę oliwy, miseczkę i łyżkę. Wlała do miski oliwę, dodała do niej krem i pastę i starannie wymieszała całość łyżką.
– To jest specjalna maść na wszystkie choroby – wyjaśniła Frankowi. – Na pewno tacie pomoże.
– Tata oly. Nanek tuli – mruczał Franek, smarując Tacie włosy, czoło, nos, policzki i usta.
– Aaa! – krzyknął Tata, gdy oliwa z pastą dostały mu się do oka. Zerwał się z łóżka, zlany potem i tłusty od maści.
– Tata ne oly! – ucieszył się Franek.
– Mówiłam ci, że pomoże – oświadczyła Basia.
Tata stał przez chwilę na środku pokoju, próbując zrozumieć, co takiego się stało. Potem powiedział dwie rzeczy.
Po pierwsze: – Myślę, że na razie pomoże mi porządne mycie.
I po drugie: – A potem pobawimy się razem, bo teraz to już długo nie zasnę.
– Hurra! – zawołała Basia, a Franek jej zawtórował:
– Ula! – I podskoczył z radości, bo miał przeczucie, że czeka ich ciekawy dzień

Pytania:
Kto został z dziećmi w domu?
W co chciała pobawić się Basia?
Co zrobiła dla swojego taty Basia, aby milej mu się spało?
Czym posmarowała tatę Basia?

2.Posłuchaj piosenki i spróbuj zapamiętać słowa. Niech utwór towarzyszy ci podczas kolejnego zadania.

3.Wykonałeś już portret mamy, teraz czas na zrobienie portretu twojego taty. Wykorzystaj materiały dostępne w domu, technika pracy dowolna.

2705_1

4.Wykonaj poniższe polecenia.

2705_2 2705_3

5.Świetnie ci dzisiaj poszło, możesz teraz odpocząć, wykonując ćwiczenia relaksacyjne.

Do zobaczenia, Biedronki! Miłego dnia !